- kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego
- kaplica pw. św. Anny
- Muzeum Regionalne
- zalew
- Jan Kochanowski i jego pomniki
- browar
Zwoleń – z Janem Kochanowskim
Jadąc z Radomia do Puław lub Lublina, przejeżdżamy przez Zwoleń. Przy wjeździe wita wszystkich Jan Kochanowski. Jedziemy zazwyczaj powoli, bo „chwilę” trzeba poczekać na światłach. Jest czas, by obejrzeć XIX-wieczną kaplicę pw. św. Anny, która stoi bliżej centrum, po południowej stronie drogi. Dalej rynek. Proponujemy zjechać w boczną drogę i na wyznaczonym parkingu zostawić samochód. Na placu Jana Kochanowskiego uwagę zwraca ustawiony na wysokim postumencie granitowy pomnik Jana Kochanowskiego (1961, Władysław Jania). To nie jedyna rzeźba, którą znajdziemy na rynku. Druga — całkiem nowa — to puste krzesło i stojąca przed nim kilkuletnia dziewczynka, trzymająca pióro. Na wezgłowiu krzesła herb Korwin, a na chodniku tabliczki z fragmentami poezji. I wszystko jasne — ten pomnik też poświęcony jest Janowi Kochanowskiemu, a dziewczynka to córka poety – Urszulka. Miejsc związanych z Kochanowskim jest w Zwoleniu więcej, ale o tym za chwilę.
Zachodnią pierzeję rynku zamyka nowy budynek Urzędu Miasta. Przed nim fontanna, stara pompa wody i tablice informacyjne o prehistorycznych mieszkańcach okolicy.
Zwoleńska „Ściana straceń”
Po przejściu na drugą stronę ulicy trafiamy na miejsce pamięci poświęcone zamordowanym w Zwoleniu w czasie II wojny światowej. Tzw. „Ściana straceń” powstała w 1958 r. W 1991 r. dodano do obiektu krzyż katyński, a w 2012 r. tablicę przypominającą o ofiarach katastrofy lotniczej w Smoleńsku w 2010 r.
Przechodząc wzdłuż charakterystycznych fasad kamieniczek z zaookąglonymi otworami okiennymi i drzwiowymi, trafiamy do lodziarni.
Idąc dalej dochodzimy do skrzyżowania, na którym skręcamy w prawo, na północ w ul. Kościelną. Po kilkudziesięciu metrach, po lewej stronie mamy kolejny pomnik Jana Kochanowskiego (W. Jania).
Zwoleń – zabytkowy kościół
Stąd już doskonale widać najstarszą zwoleńską świątynię – kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Jego prezbiterium powstało w 2. poł. XVI w. Na początku XVII w. do kościoła dobudowano kaplicę Kochanowskich i kaplicę Owadowskich.
Dokładny opis kościoła i jego wyposażenia znajduje się na stronie parafii.
Tu docieramy do powodów, dla których Zwoleń „pełen jest Kochanowskiego”. Otóż ten największy polski poeta renesansowy pełnił przez lata funkcję proboszcza zwoleńskiej parafii, co więcej, tak jak inni członkowie jego rodziny, został w tutejszym kościele pochowany. Odwiedzający mogą wejść do krypty, w której znajduje się sarkofag. O skomplikowanej historii pogrzebów Kochanowskiego piszemy w jego biografii.
Muzeum Regionalne w Zwoleniu
Po wyjściu z kościoła warto udać się do znajdującego się obok Muzeum Regionalnego. Godziny otwarcia placówki i informacje o aktualnych wystawach – tutaj.
Dla chętnych – wycieczka nad zalew. Z muzeum należy kierować się w stronę ul. Wyszyńskiego, potem iść ul. Perzyny. Po niespełna 2 km znajdziemy się nad rzeką Zwoleńką i utworzonym na niej zalewie. W sezonie letnim działa tu kąpielisko, czynna jest wypożyczalnia sprzętu pływającego i niewielki ośrodek z drewnianymi domkami campingowymi.
Lokalny browar
W pobliżu zalewu działa browar Maryensztadt, w którym czekają świeżo ważone piwo i przekąski. Istnieje możliwość zwiedzania zakładu – informacje tutaj.
Dokąd dalej?
Co dalej? Można podążyć śladami Jana Kochanowskiego. Na południe od Zwolenia znajduje się Sycyna – miejsce urodzenia poety, na północ – Czarnolas, w którym mieszkał i tworzył (dziś znajduje się tam Muzeum Jana Kochowskiego).