Franciszek Ksawery Christiani przyszedł na świat w 1772 r. zapewne jako pierwsze dziecko Barbary Prakesch i Jana Nepomucena. Wykształcony w Cesarstwie Austro-Węgierskim zdobył doświadczenie w projektowaniu i budowie dróg bitych pracując w Dyrekcji Budowy Dróg i Mostów w Galicji.
Gdy nawet rosyjskie władze zaborcze zwróciły uwagę na zły stan dróg w Królestwie Polskim – namiestnik gen. Józef Zajączek podjął próbę rozwiązania problemu. Udało mu się zaprosić do współpracy młodego, zdolnego inżyniera – Franciszka Ksawerego Christianiego. I tak rozpoczęła się historia dróg bitych w Polsce.
Franciszek został Dyrektorem Dyrekcji Jeneralnej Dróg i Mostów Królestwa Polskiego. Stworzył nie tylko instytucjonalne podstawy systemu zarządzania drogami, ale i projektował nowe trasy. Dzięki niemu dotychczasowy zwyczaj szarwarku, konieczności pracy chłopów przy naprawie dróg, zastąpiono podatkiem. Kolejne środku zgromadzono z opłat, które pobierano za przejazd mostami i drogami bitymi.
Drogi projektowane i budowane przez Christianiego oraz podległe mu służby, należały do najnowocześniejszych w Europie. Temu niezwykłemu inżynierowi zawdzięczamy m.in. przebieg drogi z Grójca przez Radom w stronę Krakowa, trasę Warszawa – Brześć, czy prawobrzeżny w stosunku do Wisły przebieg traktu lubelskiego. To dzięki Christianiemu na polskich drogach pojawiły się słupki milowe, tablice z nazwami miejscowości, nasypy w miejscach podmokłych, barierki w miejscach niebezpiecznych, a także zajazdy dla podróżnych.
Pracując nad przebiegiem drogi z Warszawy do Krakowa inżynier wypatrzył leżący na południe od Radomia, dość zaniedbany majątek Orońsko. W 1834 r. zdecydował się na jego dzierżawę, a wkrótce potem na zakup.
Christiani nie byłby sobą, gdyby w Orońsku nie wprowadził szeregu zmian. Po pierwsze przeprojektował układ drogowy okolicy, jednocześnie przenosząc zabudowania chłopskie na położone wyżej tereny, dolinę Oronki rezerwując na stawy rybne. Wygospodarował rozległy teren na budowę dworku otoczonego parkiem. Budowy obiektu nie doczekał, zrealizowała ją jego żona – Amelia Magdalena z domu Hibl (1791-1882). W ten sposób wystawiono willę w stylu włoskim, którą możemy oglądać do dziś. Ale to już inna historia, bo wkrótce pojawia się w Oroński nowy właściciel – Józef Brandt.
O Christianim możemy dodać, że dzięki swoim zasługom dla Królestwa Polskiego otrzymał własny herb (herb Jarosław) – a w nim m.in. delfina – zapewne jedynego w polskiej heraldyce.
Christiani pochowany jest na Starych Powązkach w Warszawie.
Literatura:
Palacz Tomasz, Franciszek Ksawery Christiani, 2018