Zbliża się 40. rocznica śmierci Haliny Hermanowicz. Dlatego przypominamy tę niezwykle barwną postać radomskiego świata sztuki.
Halina Hermanowicz urodziła się w Wilnie, wychowała na Zakaukaziu, studiowała na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, a od 1945 roku mieszkała w Radomiu.
Niezwykle wrażliwa na krzywdę zwierząt, do swojej pracowni przygarniała gawrony, kawki, jeże, psy i inne stworzenia. Uwielbiała jazdę konną i chętnie opowiadała o pięknej, ale groźnej przyrodzie dzisiejszej Gruzji i Azerbejdżanu, gdzie spędziła dzieciństwo.
Halina Hermanowicz tworzyła obrazy o tematyce sakralnej, martwe natury, pejzaże, w tym liczne prezentujące Radom. Malowała, rysowała i rzeźbiła. Zdobywała nagrody.
Nie zajmowała się jednak nigdy katalogowaniem swoich prac, co dziś utrudnia ocenę jej rozproszonego dorobku.
Artystka nie doczekała się też nigdy wystawy indywidualnej. Za to jej obrazy pojawiają się do dziś m.in. na wystawach Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu.
Halina Hermanowicz nie miała w Radomiu rodziny. Pochowana została obok swojej przyjaciółki Wiery i jej matki na cmentarzu prawosławnym w Radomiu (ul. Warszawska). Ale dziś osoby, które dotąd dbały o grób odchodzą…